SRU-2-Alps blog

Dzień 11

Zapomniałem wczoraj napisać, że spadochron mam już stary i bym zmienił na lekki, kwadratowy ;). Schodzę do Sanktuarium na kawę. Nie ma. Można kupić figurki, pocztówki, trzynaście sklepów. Śniadanie wędrowcom dają od 11:30… W sumie to nie potrzebuję, ale kawę bym wypił. Dwieście metrów do góry na startowisko. Odpalam i latam. Latam i latam. Nosi wszędzie, ale kominów nie ma. Po godzinie przylatuje ktoś na Mentorze Light wykręca komin i leci dalej. Sterówki mi opadły… Łapię następny i go gonię. Kolega ma na uprzęży panel słoneczny. Właśnie sprawdziłem skąd leci. Robi ta samą trasę co ja. Nie napiszę kiedy wystartował, bo mi znów sterówki opadły… Razem leciało się całkiem dobrze. Pomogliśmy sobie kręcić zera w kluczowym momencie przy Grenoble. Później odpadł i spotkaliśmy się dopiero na koniec dnia. Wylądowałem na górce, dwieście metrów pod startowiskiem. W sumie na tej wyprawie zawsze ładuje na górze. Tylko powody są różne – wiatr, paka, no i teraz. Tak jak ma być na volbiv. Kolega zrobił jeszcze 10km zlota. Pewnie wchodzi na następną górę. Jutro może wiać…Przeleciałem 75km.

Day 11

I forgot to write yesterday – my parachute is old and I need to change it to some lightweight, square from @FlyLiteI walk down to the Sanctuary to drink coffee. Caffe is now closed. I can buy figures, postcards, thirteen shops. They make breakfast for wanderers at 11:30… I don’t need breakfast but coffee would be nice. Two hundred metres up to takeoff. The air is working everywhere but I can’t catch a good thermal for an hour. Some guy on Mentor Light appears, catches thermal and he’s gone… A moment after that I catch the next thermal and I’m following him. He has solar panel on his harness. Later research shows he’s doing the same route. I won’t write how many days it took him to do that. Team flying works good. Especially at Grenoble corner, where we have hard time in zeros. Later I take leading and we meet at the end of the day. I land just 30min away from the takeoff for tomorrow and he decides to glide down into the valley. I bet he’s now walking onto the next hill. Tomorrow it may be windy…75km flight today.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top